Klekoty raczej cierpią na brak temp niż benzyny jak zasłonisz to nie powinno sie nic dziać ja jeżdże z zasłoniętą co roku i ani razu nic się nie stało :P
Navi:Asus A639+mod(416@640Mhz)
Mobil:Uniden PC 68 Elite<->Sirio Performer 5000/dziurka
gruto, tylko nie kartonem.Pod wpływem wilgoci z różnicy temperatur,lub zwykłego deszczu rozpuści się i zaklei chłodnicę.Ja stosuję kawałek boazerii PCV.
W tych wszystkich prawidlach jest tylko jeden problem. W OII TDI mamy FMIC, wiec zakrywajac chlodnice zakryjemy rowniez chlodnice do turbo, wiec w pewnym momencie silnik zacznie sie ciut kisic Jak komus to nie przeszkadza to czemu nie.
Mozna sie tak bawic, ale IMO jak juz to zakryc polowe. Z drugiej strony ogrzewanie w OII przynajmniej 2.0TDI jest duzo wydajniejsze niz mialo to miejsce w AHFie, wiec powoli nie ma co kombinowac.
Może po prostu dać sobie spokój tym sposobom sprzed epoki dużych Fiatów i Polonezów
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Ja dawno temu kupiłem osłone z ciemnego pleksi i zasłaniam ale widzę że to niewiele daje .Zarówno z osłonką jak i bez dosyć długo się rozgrzewa a jeśli jest różnica, to tak niewielka że szkoda sobie zawracać dupe.
Panowie od tego wszystkiego jest sprawny termostat i nie rozumiem po co zasłaniać chłodnicę jeżeli silnik do momentu nagrzania pracuje na małym obiegu czyli około 90 stopni i jeżeli chłodnica zaczyna robić się ciepła wcześniej to po prostu wymiana termostatu.
W ubiegłym roku raz żałowałem że nie zasłoniłem chłodnicy. Jechałem o 4 rano do Wawy, za oknem -32C. I weź tu człowieku wybieraj: czysta szyba czy ciepły silnik.
Jak puszczałem LO to szron zachodził szybę, jak tylko robiłem 18 to zaraz wskaźnik temp silnika spadał do pozycji jak przed startem. I tak 2 godz. A jechałem na 4 biegu. Na piątym nawet sie nie wskażnik nie podnosił.
Po tej przygodzie zakryłem wloty, ale mrozy sie skonczyły. :wink:
Na duże mrozy polecam zasłonki. Ale przy temp takich jak teraz to nie ma sensu. Nic nie da. Diesel jednak jest oszczedny w uwalnianiu ciepła - moc idzie w koła
Teraz Laguna II 2,0 dci 150KM ...
Octavia II kombi 1,9 TDI również w stajni w rodzinie
Jako kompromis polecam osłonę zimową z Heko. Wygląda estetyczniej od tektury, nie zakrywa całej chłodnicy i co najwazniejsze - syf z solą nie jest zasysany pod maskę przez grilla
Maicroft, a jeśli się zakryje ale pomiędzy FMIC a chłodnicą ???
co czy zaslonisz przed czy za to przeplyw i tak bedzie bliski zeru.
Zamieszczone przez marnik79
Jechałem o 4 rano do Wawy, za oknem -32C. I weź tu człowieku wybieraj: czysta szyba czy ciepły silnik.
Jak puszczałem LO to szron zachodził szybę, jak tylko robiłem 18 to zaraz wskaźnik temp silnika spadał do pozycji jak przed startem. I tak 2 godz. A jechałem na 4 biegu. Na piątym nawet sie nie wskażnik nie podnosił.
to ja bym sprawdzil czy cos jest nie halo z termostatem, w czasie zimy stulecia - bez zadnych wynalazkow na chlodnicy jezdzilem przy tem -25stopni i to ladnych pare seteke km - do Gorzowa i z powrotem (ponad 4 tys km w miesiacu jak tak pizdzilo) i nie bylo problemu z temp. co prawda troche dluzej sie silnik nagrzewal (BKD) ale na trasie nie bylo opcji zeby mu temp spadla wiecej niz 10st ponizej normy (sadzac po wskazniku) a temp w srodku ustawiona byla caly czas na 24 st.
Termostat jest sprawny. Przy temperaturach takich jak piszesz nie ma żadnego problemu, temp jest 90. Pisałem o jednym takim przypadku przy -32C, jak puszczenie nagrzewnicy schładzało silnik tak na poważnie i żeby go zagrzac ponownie do 90 musiałem chwilowo wyłaczać ogrzewanie.
Poza tym sam piszesz ze temp silnika spadała u Ciebie też przy konkretniejszych mrozach. A tak na marginesie jadąc z Lublina do Wawy nie spotkałem wtedy do Kołbieli żadnego samochodu
Wtedy własnie by się przydało zakryć. 8)
Teraz Laguna II 2,0 dci 150KM ...
Octavia II kombi 1,9 TDI również w stajni w rodzinie
Komentarz